przejdź do treści

Wydarzenia: Przewodnik turystyczny po Szczecinie


Spacer po Łasztowni

Spacer po Łasztowni

           

            W zimny, sobotni ranek 14.11.2015 liczne grono spotkało się na moście Długim, aby z przewodniczką Weroniką Rybą zwiedzić nieznaną nam wyspę Łasztownię.

            Wśród nas byli tym razem najmłodsi uczestnicy, mieszkańcy grodu Gryfa, którzy bardzo dzielnie znieśli trudy zwiedzania. Tematem wycieczki były tereny leżące po prawej stronie Odry, czyli Urząd Celny, kościół ewangelicki, Portowa Straż Pożarna i port. Na pewno każdy z nas zwrócił uwagę jadąc z centrum lub do centrum na ciekawe architektoniczne budynki tego przemysłowego terenu, ale chyba nie tak wielu miało okazję zapoznać się z ich historią i architektonicznym pięknem.

Pisząca te słowa dopiero teraz miała okazję ujrzeć w pełnej krasie urodę  gmachu Izby Celnej, Portowej Straży Pożarnej, Zarządu Morskich Portów Szczecin-Świnoujście. Nasza przewodniczka z wielkim znawstwem i pasją pokazała nam przepiękne detale architektoniczne tych gmachów. Zachwycaliśmy się urokliwymi reliefami, wykuszami i innymi detalami sztuki budowlanej. Nic dziwnego, projektantem był sam radca budowlany  Szczecina  Wilhelm Meyer – Schwartau. Sądzę, że ten fakt dla wielu mieszkańców miasta jak i pracujących tu ludzi był zupełnie nieznany. Podobnie zresztą jak pochodzenie nazwy „Łasztownia”.

            Idąc w kierunku portu mijaliśmy szczecińską fabrykę czekolady „Gryf”. W latach 60. ubiegłego wieku smak tego szczecińskiego specjału znał chyba każdy, a zapach ziarna kakaowego snuł się w tej okolicy.

            Trochę dalej przechodziliśmy obok dostojnego budynku straży pożarnej. Zbudowany z czerwono wypalonej cegły z jedną zamurowaną na biało bramą wyjazdową. Niegdyś  właśnie stąd wyjeżdżały konne pojazdy. Wystarczy tylko przymknąć oczy i wyobrazić sobie jak z tej bramy wyjeżdżały wozy strażackie, a dzielni strażacy pędzili napełnić beczki wodą z pobliskiej Parnicy.

            Szczególne wrażenie na uczestnikach wycieczki zrobiła wizyta w ewangelickim kościele pw. Św. Trójcy. Obejrzeliśmy płytę pamiątkową poświęconą szczecińskiemu teologowi protestanckiemu i działaczowi antyhitlerowskiego odłamu kościoła ewangelickiego Dietricha

Bonhoffera, zamordowanego przez hitlerowców tuż przed zakończeniem wojny. W kościele witał nas pastor Sławomir Sikora, który przybliżył zwyczaje i zasady obowiązujące w wierze ewangelickiej.

            Podczas tego spaceru po Łasztowni poznaliśmy całkiem nieznane perełki architektoniczne naszego miasta.

Trzeba gorąco podziękować  przewodniczce, że „otworzyła nasze oczy” na ten inny Szczecin, piękny Szczecin.

Będę uczestniczyć w następnych spacerach. Dziękuję  pani Weroniko!


            Tekst – Aleksandra Wasiukiewicz

            Foto – Wiesława Borkowska

                      Radosław Kleszczewski



powrót na poprzednią stronę