przejdź do treści

Wydarzenia: zespół Krajoznawczo-Przyrodniczy ZIELONO MI


Dolina Miłości

Wycieczka 28.04.2016 -                                          Dolina Miłości i inne atrakcyjne zakątki CPK

Pomysł zorganizowania wycieczki do Doliny Miłości powstał w zespole Zielono mi… w związku z prelekcją i pokazem multimedialnym dot. Cedyńskiego Parku Cedyńskiego Krajobrazowego.
Program wycieczki poza Doliną Miłości obejmował inne ciekawe miejsca tj. Rezerwat Bielinek oraz Krajnik Górny, Lubiechów Górny i Krzymów.
Dolina miłości to zabytkowy 80ha park naturalistyczny, malowniczo położony w Zatoni Dolnej na wzgórzach nad Odrą. Park założyła w 1850 roku Anna, żona właściciela ziemskiego Carla Philippa von Humberta a członkowie rodziny doskonalili jej dzieło aż do 1945 roku. Park był wielką atrakcją turystyczną dla mieszkańców Brandenburgii i Meklemburgii, zwłaszcza dla zakochanych, którzy niekiedy zaręczali się tutaj. Zniszczony i zaniedbany po wojnie park, został zrewitalizowany i ponownie oddany do użytku w 2011 roku. Droga z Zatoni Dolnej do Doliny Miłości prowadziła nas wzdłuż Odry a potem lekko pięliśmy się lasem do góry dochodząc do bardzo romantycznego zakątka . Wśród wiosennej zieleni ujrzeliśmy dwa stawy a na nich bielejące rzeźby: na środku większego stawu stoi rzeźba Ewy, a na mniejszym Adama (rzeźby w stylu antycznym wykonane w XVIII wieku przez rzeźbiarza króla pruskiego). W Dolinie Miłości nie zabrakło też mostków i sączącego się po stokach strumyka zwanego Źródłem Klotyldy. W pobliżu napotkaliśmy kamień z napisem "Ruinenberg" (Wzgórze Ruin) ale po świątyni antycznej od wojny nie ma już śladu.
Najbardziej spektakularnym miejscem w parku jest Wzgórze Pamięci gdzie w latach 30. XX w. ustawiono 16 głazów upamiętniających znane postacie z historii Niemiec ( m.in.. Mozart , Beethoven , Bach, Cranach , Dürer, Kant, Schiller, Humboldt, Bismarck, królowa Luisa). Obok stoi kamienny stół z frazą hymnu "Deutschland, Deutschland über alles "a u jego stóp kwitły tutejsze przecudne, skromne fiołki Viola mirabilis.
Ze Wzgórza Pamięci a nieco później ze Wzgórza Parasola mieliśmy okazje podziwiać okolicę . W dole leniwie płynęła Odra, w oddali widać było porośnięte lasem pagórki, zabudowania Schwedt i dziesiątki wiatraków.
Po Dolinie Miłości oprowadzał nas pan Ryszard Matecki miłośnik i pasjonat w odkrywaniu i udostępnianiu wszelakich cudowności tego miejsca i okolicznych terenów. Przewodnik zwracał nam uwagę na ciekawą roślinność w tym na murawy kserotermiczne rosnące na nasłonecznionych stokach, gdzie w czerwcu temperatura dochodzi do 50 stopni, z roślinami przystosowanymi do życia w warunkach stepowych.
Po pasjonującym spacerze przyszedł czas na krótki kawowy wypoczynku w „Wiejskim Kocurze” przy pysznym domowym cieście z rabarbarem. Była też opowieść o tutejszych mamucich znaleziskach , oglądanie zęba mamuta , spotkanie z patrolem policji polsko-niemieckiej i zakup miodu z okolicznej pasieki.
Rezerwat Bielinek to rezerwat florystyczny o pow. 75,5 ha. położony na zboczach doliny Odry, który obejmuje zespoły leśno-stepowe z jedynym w Polsce stanowiskiem dębu omszonego. Rezerwat „Bielinek" jest jednym z najcenniejszych obiektów przyrodniczych na Pomorzu, o absolutnie unikatowym charakterze. Rezerwat chroni kompleks muraw kserotermicznych, zarośli, łęgów zboczowych i innych lasów na stromych zboczach doliny Odry. Naszą wędrówkę po Rezerwacie Bielinek poprowadził pan Ryszard Matecki. Jej początkiem był Wąwóz Markociński a celem punkt widokowy nad Wąwozem Storczykowym. Stojąc przy zadaszonej platformie podziwialiśmy widoki na Odrę i rozległe przestrzenie Żuław Cedyńskich. Ale widoki to nie była jedyna atrakcja tego miejsca , drugą był dąb omszony. W Europie nie ma stanowisk dębu omszonego położonego dalej na północ niż w rezerwacie Bielinek. Widok dębu o mocno owłosionych liściach jest prawdziwą florystyczną atrakcją, a okolice Bielinka to jedyne jego stanowisko w Polsce.
Podziwianie piękna przyrody w Cedyńskim Parku Krajobrazowym i ciekawych nadodrzańskich widoków to nie jedyna atrakcja naszej wycieczki. Kolejną było poznawanie piękna starej architektury, zwłaszcza sakralnej w tutejszych miejscowościach Krajniku Górnym , Lubiechowie i Krzymowie. Historię tych wsi na przestrzeni wieków oraz znajdujących się w nich zabytków uczestnicy wycieczki omówiła kierownik zespołu Zielono mi… W trakcie wycieczki obejrzeliśmy : - w Krajniku Górnym kamienny kościół św. Andrzeja Boboli z XV wieku. Dzięki naszej koleżance p. Grażynie, której wuj był długoletnim proboszczem tej parafii, mogliśmy zwiedzić wnętrza kościoła. Podziwialiśmy tam barokowy ołtarz typu ambonowego z XVIII wieku, obraz św. Andrzeja Boboli z XIX wieku oraz feretron procesyjny z XIX wieku przywieziony przez repatriantów lwowskich z Milczyc , - w Lubiechowie Górnym kamienny kościół św. Józefa Robotnika z XIII wieku, na portalu którego znajduje się kamienny cios z motywem szachownicy. Motyw szachownicy odkryto na 71 kwadrach w 39 kamiennych kościołach Brandenburgii, Pomorza Zachodniego i Ziemi Lubuskiej . Tajemnicze znaki są od XIX wieku przedmiotem badań uczonych ale żadna z przedstawionych hipotez nie wydaje się być jednoznaczną i ostateczną. - w Krzymowie kamienny kościół św. Józefa z XIII w. Niestety gotycka XV wieczna brama w kamiennym murze była zamknięta więc okazały kościół i zabytkowe dzwony podziwialiśmy zza ogrodzenia. Na szczęście wieś Krzymów ma inne godne podziwu zabytki - piękny chociaż mocno zaniedbany XIX wieczny kompleks dworski obejmujących pałac wraz z parkiem w stylu angielskim oraz zabudowania folwarku. Pałac (zbudowany w latach 1824–1830) w stylu klasycystycznym z elementami baroku jest aktualnie remontowany ale obecny jego właściciel udostępnił nam do zwiedzania przepiękny stary park z po którym hasały dwa niesforne konie. Zauroczyły nas bogaty drzewostan i bujna roślinność parku, piękne aleje oraz. staw z wysepką i romantycznym białym mostkiem. Miło byłoby kiedyś tu wrócić by zobaczyć efekt remontu pałacu oraz folwarku.
Czy wycieczka była udana o to trzeba zapytać jej uczestników. Najważniejsze, że dopisała nam pogoda, bo chociaż było chłodno to czasem zza chmur wydostawały się cieplutkie słoneczne promyki. Ale nie mogło być inaczej bo w dolinie, w której królują Adam i Ewa nawet w pochmurny dzień świeci słońce miłości.

                                                                                                                                             Ewa Drozd- Pokorska


 







powrót na poprzednią stronę