Wydarzenia: zespół literacko-historyczny COGITO
Nagroda literacka NIKE 2015
Jak co roku czekaliśmy w naszym Zespole na kolejny październikowy werdykt jury Nagrody Literackiej NIKE. Na ekskluzywnej liście znalazło się siedmiu finalistów – 6 powieści i jeden tom poezji. Dla nas, namiętnych czytelników to zawsze rada, co trzeba przeczytać koniecznie. W tym roku postanowiliśmy podyskutować o wszystkich nagrodzonych książkach i przeznaczyć na to nie jedno, a dwa spotkania Zespołu. W tym roku nagrodę NIKE 2015 zdobyła Olga Tokarczuk za monumentalną powieść historyczną „Księgi Jakubowe”. Opinię jury potwierdzili także czytelnicy, przyznając swoją nagrodę również Oldze Tokarczuk.
Swoje wrażenia z lektury zaproponowała Magda Derol, zafascynowana tą niemal 1000-stronicową powieścią drogi przez czas, społeczeństwa i splecione ze sobą światy trzech religii w osiemnastowiecznej Rzeczypospolitej i ogarniętej wrzeniem ówczesnej Europie. Tytułowy Jakub Frank jest jednym z tych, którzy wprawiają w ruch zdarzenia i ludzi. Nieprawdopodobna historia żydowskiego chłopca z Podola, Jankiele Lejbowicza wpłynęła na losy rzeszy swoich współczesnych, odbiła się na historii następnych pokoleń, naszych przodków i współczesnych.
Jesteśmy dziedzicami tamtej Rzeczypospolitej, wielonarodowościowej, wielokulturowej, tolerancyjnej tak wspaniale opisanej w tej powieści. My także szukamy odpowiedzi, co przyniosą cywilizacjom wędrówki ogromnych mas ludzkich. W połowie osiemnastego wieku, u progu Oświecenia, przed rozbiorami Olga Tokarczuk szuka odpowiedzi na pytanie o dzisiejszy kształt naszej części Europy.
Lekturę powieści Ignacego Karpowicza „Sońka” zaproponowała Władka Homa. To historia miłości nieprawdopodobnej – oficera SS i dziewczyny z przygranicznej wioski. Ta miłość nie mogła się zdarzyć, a jednak się zdarzyła. Trwała krótko, ale naznaczyła całe życie, wszystko co było przedtem i zdarzyło się potem. Mistrzowska jest narracja autora – opowiadana historia staje się kanwą sztuki teatralnej, a jej autor i reżyser przechodzi też proces duchowego powrotu do dawno wypartych wspomnień dzieciństwa i młodości.
Krysia Byrda zrecenzowała nagrodzony debiut prozatorski Violetty Grzegorzewskiej „Guguły”. To opowiadania o dzieciństwie, dorastaniu, dobrych i złych stronach życia dziewczynki z małej wioski na południu Polski. Guguły to niedojrzałe kwaśne owoce – to właśnie ten czas zbierania doświadczeń, poznawania świata i swojego w nim miejsca. Na pewno czytając te poruszające opowieści myślimy o własnych „gugułach”, o tym jak nas ukształtowały.
Kolej na najnowszą powieść Jacka Dehnela „Matka Maryna”. Wanda Sobieralska omawiając i czytając fragmenty książki sportretowała słynną w XIX w. oszustkę Makrynę Mieczysławską rzekomą przełożoną unickiego klasztoru, torturowaną przez Rosjan, która zyskała sławę w całej Europie i wywarła duży wpływ na polskich romantyków i całe środowisko Wielkiej Emigracji. Do dziś ta nieprawdopodobna autokreacja może wzbudzać podziw, bo za męczennicą i prorokinią kryła się prosta służąca, wdowa po rosyjskim oficerze, która spędziła poprzednie lata w nędzy i upokorzeniu. Historia obfituje w wielkie postacie, bohaterów, ale i utalentowanych kłamców i mitomanów.
Alicja Michalska zwróciła naszą uwagę na trudną i pełną znaczeń, choć niewielką powieść Małgorzaty Tulli „Szum”. To emocjonalna historia kobiety próbującej przełamać poczucie wyobcowania, niemożność porozumienia z matką, ale także opowieść o potrzebie wzajemnego zrozumienia i wybaczenia. Na pewno warto przeczytać tę powieść o trudnych związkach między najbliższymi sobie ludźmi, bo przecież przypominają te, które znamy z własnego życia.
Wreszcie jedyny wśród nagrodzonych NIKE – tomik poetycki Jacka Podsiadły „Przez sen”. Jola Zorga przedstawiła dwa wiersze z tomu – wiadomo jednak, że odbiór poezji jest rzeczą najbardziej intymną i osobistą, więc ocena będzie tak różna jak wielu jest czytelników.
Życzymy naszym Koleżankom i Kolegom z Zespołu wielu dobrych godzin z lekturą dyskutowanych książek. Pewnie powtórzymy naszą dyskusję przy okazji NIKE 2016.
Magda Derol