Wydarzenia: zespół literacko-historyczny COGITO
Czy wikingowie stworzyli Polskę?
Członkowie Zespołu Literacko-Historycznego 14 stycznia 2015 r. zastanawiali się, czy wikingowie stworzyli Polskę? Referat na ten temat przedstawiła dr Genowefa Kondraciuk-Gabryś na podstawie przeanalizowanej literatury historycznej.
Inspirację jego podjęcia stanowiła, wydana w 2013 r., książka polskiego archeologa, Zdzisława Skroka, pod takim właśnie tytułem. Jest to zbiór esejów autora, popierających hipotezę, wysuwaną już wcześniej przez niektórych historyków, że tak właśnie było.
Początki powstania państwa polskiego, a zwłaszcza prapoczątki zamieszkiwania terenów późniejszego państwa, giną w mroku dziejów. Mamy na ten temat tylko fragmenty zapisków greckich, rzymskich, arabskich i niemieckich kronikarzy, kupców, misjonarzy oraz zróżnicowane interpretacje odkryć archeologicznych. Polskie dokumenty pisane po łacinie zaczęły powstawać dopiero w końcu X wieku, po chrzcie Mieszka I, a w języku polskim – aż 5 wieków później.
Jest to główna przyczyna występowania bardzo licznych tzw. białych plam we wczesnej historii naszego kraju i jego prehistorii, która nie tylko wyznaczała kierunki rozwoju, ale ciągle wpływa na możliwości (lub ich brak) wyjaśniania późniejszych dziejów. Oficjalnie przyjęta wersja powstania państwa polskiego jest legendarna, oparta w dużej mierze na poszlakach. W miarę pojawiania się kolejnych poszlak lub zmian prądów politycznych, ta wersja ulegała i nadal ulega weryfikacji. Powstawały i powstają teorie zmodyfikowane, a nawet wysuwane są całkiem nowe hipotezy.
Do jednej z takich hipotez należy tzw. normańska teoria stworzenia państwa polskiego. W teorii prezentowanej przez Zdzisława Skroka, na szlaku wędrówki Waregów (wikingów opanowujących wschód Europy) nad Wartę, gdzie ukształtowali oni w drodze podbojów polską państwowość, ważną krainą było Podlasie, ze słynnym w średniowieczu grodem Drohiczynem. W jego okolicach aż do końca XIII w. toczyły się walki między Piastami a Jaćwingami, ludem spokrewnionym (wg Z. Skroka) z wikingami.
Jedna z bitew rozegrała się w 1264 r. nad rzeką Nurzec, dopływem Bugu, pod nieodległym od Drohiczyna grodem Brańsk. Jej przebieg, klęska Jaćwingów i ich późniejsze losy przedstawione są w poniższym wierszu. Treść wiersza jest oparta na fragmencie „Roczników, czyli kroniki...” Jana Długosza oraz na pamięci miejscowej ludności, która pobliski most nazywa imieniem Kumata, poległego wodza Jaćwingów. Domniemane miejsce jego pochówku jest od 2009 r. oznaczone turystyczną tablicą „Uroczysko Kumat”.
Jaćwingowie
Podlasie to kraina wciąż mało poznana,
Chociaż już od prawieków była zamieszkana.
Legendarnych Jaćwingów kolebka i trumna.
Z ich podbojów i zwycięstw Jaćwież była dumna.
Stolicę miała w Sejnach, może... w Drohiczynie.
Lecz już w XIII wieku Jaćwież całkiem ginie.
Po rozlicznych najazdach, wojnach - wycieńczona,
U ujścia Bronki w Nurzec, w Brańsku – armia kona
Jaćwieska. Tam we dwa ognie wzięta od lądu i rzek,
Zmuszona do przeprawy na ich drugi brzeg,
Płonącymi tratwami została rozdarta.
Tak zaczęła się kończyć w historii jej karta.
Piastowie: Leszek Czarny i Bolko Wstydliwy
Rozpoczęli Jaćwieży upadek prawdziwy.
Lecz przez Krzyżaków większy cios był jej zadany.
Jej tajemnice kryją teraz lasy i kurhany.
Po nich przez wieki stały bezludne pustkowia,
Które porosła puszcza, wiatr historii owiał.
Bo Jaćwingów Krzyżacy mieczem nawracali,
Zmuszali do wyjazdów, lub – deportowali.
Wyrzucając Jaćwingów z rodzimej Jaćwieży
Krzyżacy osadzali tam swoich rycerzy.
Wzmacniali swą potęgę. I przez wieki całe
Podbijali sąsiadów na religii chwałę.
Choć siedziby Jaćwingów z ziemi poznikały,
To przyszłe pokolenia ich nie zapomniały.
Echa ich dziejów niosą się w starych grodziskach.
Historia żyje w nazwach rzek, miast i nazwiskach.
I wódz poległy w bitwie jest znany dla świata.
Upamiętnia go tam „Uroczysko Kumata”.
W kolanie rzeki Nurzec, pod Brańskiem on leży,
Świadcząc o walkach Piastów z napaścią Jaćwieży.
Genowefa Kondraciuk-Gabryś
Szczecin, 2006 r.
Treść i zdjęcie: Genowefa Kondraciuk-Gabryś