przejdź do treści

Wydarzenia: Zespół przyrodniczy


Rejs wycieczkowy - 12.06.2019

 Rejs wycieczkowy - 12.06.2019 r.

W ramach projektu „Aktywny Senior” realizowanego przez nasze Stowarzyszenie wzięliśmy udział w rejsie wycieczkowym statkiem pasażerskim m/s Kapitan Cook. Projekt „Aktywny Senior” jest współfinansowany ze środków budżetowych Gminy Miasto Szczecin i budżetu Województwa Zachodniopomorskiego. Oprócz Zespołu Miłośników Przyrody w rejsie wzięły udział również zespoły fotograficzne i plastyczne. Celem rejsu było poznanie walorów przyrodniczych, turystycznych i historycznych akwenów wodnych znajdujących się w granicach Szczecina a mało dostępnych dla mieszkańców. Dla zespołów fotograficznych i plastycznych były to zajęcia plenerowe.

Wyruszyliśmy z Nabrzeża Pasażerskiego przy ul. Jana z Kolna, dalej płynąc przez Przekop Mieleński, rzekę Święta ( jeden z większych cieków Międzyodrza ) dotarliśmy do jeziora Dąbie, minęliśmy siedlisko kormoranów na wyspie Dębina , „betonowiec” i Odrą Zachodnią wzdłuż północnych dzielnic Szczecina wróciliśmy do portu.

Jezioro Dąbie w całości znajduje się granicach Szczecina.Powierzchnia jeziora to 54,08 km², co stanowi 4. miejsce w Polsce i 1. w województwie. Średnia głębokość jeziora wynosi 2,61 m. Maksymalna długość jeziora wynosi 15 km, a maksymalna szerokość – 7,5 km.Dzięki kanałom łączącym główny nurt Odry z jeziorem powstało kilkanaście wysp. Główne z nich to Dębina, Czarnołęka, Radolin, Mewia Wyspa. Wszystkie wyspy aktualnie nie są zamieszkałe przez ludzi tworząc raj dla dzikiej przyrody. Wpływając na jezioro trzeba się przygotować na prawdziwą ucztę przyrodniczą. Dąbie w całości znajduje się w obszarze specjalnej ochrony ptaków "Dolina Dolnej Odry". Na skraju trzcin lub pod nawisłymi konarami drzew widać liczne ptaki wodne w tym; krzyżówki, łyski, kokoszki wodne, głowienki, czaple siwe lub białe. Na wyspach gniazduje kilka par bielików. Nad przybrzeżnymi mieliznami rosną łany chronionych grzybieni białych i żółtych grążeli, na brzegach zaś szaleństwo roślinności bagiennej obramowanej ścianami dzikich lasów. Tu doskonale widać co się dzieje w przyrodzie, gdy my ludzie nie ingerujemy w jej życie. W jeziorze Dąbie jest dużo ryb. Przeważnie łowi się tu okonie, ale jest też ogromna ilość linów i leszczy. Liny mają tu doskonałe warunki. Sprzyjają im nieprzebyte trzcinowiska, setki hektarów wody zarośniętych moczarką i rdestem oraz ogromne połacie dna pokryte podwodnymi liśćmi grążela wodnego, przez wędkarzy potocznie nazywane sałatą. W rybackie sieci wpada dużo sandaczy, a w okresie tarłowych ciągów - trocie i łososie. Jezioro Dąbie jest eksploatowane przez rybaków. Rozstawione tu jest wiele sieci, których długość dochodzi nawet do 900 m.

Nad brzegiem Dąbia znajduje się 5 marin żeglarskich, 2 przystanie żeglarskie stowarzyszeń oraz 2 przystanie turystyczne. Mijany przez nas w czasie rejsu "Betonowiec" to wrak żelbetowego statku "Urlich Finsterwalder" zbudowanego w Darłówku ( długość 90 m, szerokość 15 i zanurzenie 6,5 m ). W sierpniu 1944 roku przewoził benzynę syntetyczną z Polic. W marcu 1945r. został zbombardowany w porcie szczecińskim przez radzieckie samoloty. Po wojnie odholowano wrak do Inoujścia i zatopiono. Spoczywał na dnie do przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych gdy powstał zamiar przerobienia go na pływający basen kąpielowy dla stoczniowców i ich rodzin. Wrak został podniesiony i przetransportowany w rejon pochylni Wulkan. Po analizie ekonomicznej pomysł porzucono a wrak powrócił do Inoujścia, gdzie stanowi niewątpliwą atrakcję turystyczną a także raj dla mew i kormoranów.

W czasie rejsu zapoznaliśmy się z takimi postaciami, bardzo istotnymi dla historii Szczecina a związanymi z jeziorem Dąbie, jak:

- ornitolog Paul Robien ( 1882-1945), mieszkał na stacji ornitologicznej na Sadlińskich Łęgach, był zdecydowanym przeciwnikiem myślistwa sportowego,

- Ludomir Mączka czyli "Ludek" lub "Ludojad" (1926 – 2006) – geolog, żeglarz, podróżnik - przepłynął ponad 170 tysięcy mil morskich, dystans równy czterem okrążeniom kuli ziemskiej po równiku. W 2015 roku miasto Szczecin uhonorowało go pomnikiem postawionym na bulwarze nad Odrą,

- Henryk Widera (1930 – 2018) - najlepszy muzyk wśród żeglarzy, niepoprawny romantyk. Laureat Nagrody Specjalnej Kolosów 2017, Wyróżniony (Kolosy 2004 i 2008) w kategorii Żeglarstwo, Nagroda Dziennikarzy (Kolosy 2008).W trakcie swoich podróży nigdy nie rozstawał się ze skrzypcami.

W trakcie rejsu mieliśmy również poczęstunek (pieczone kiełbaski). Mimo uciążliwego upału pełni wrażeń i bardzo zadowoleni wróciliśmy do portu.

Tekst i zdjęcia: Julita Szutowicz

 


 



Bogactwo roślinności na brzegach jeziora

Bogactwo kapeluszy przeciwsłonecznych

Kolonia kormoranów

Łąki grzybieni białych


powrót na poprzednią stronę