Wydarzenia: Zespół przyrodniczy
Goleniowskie szlaki turystyczne
ZESPÓŁ MIŁOSNIKÓW PRZYRODY NA GOLENIOWSKICH SZLAKACH TURYSTYCZNYCH
Realizując kolejną wycieczkę wybraliśmy się do Goleniowa, chcąc poznać zakątki tego miasta, jego ciekawostki przyrodnicze i zabytki historyczne.
Pogoda nam dopisała, a Goleniów zachwycił nas swoim wyjątkowym urokiem. Przewodnikiem po tym interesującym mieście była nasza koleżanka Jola Adamczyk, która mieszkała w nim w czasie swego dzieciństwa. Na początek zapoznała nas ona z historią powstania miasta oraz jego nazwy i herbu ; prawa miejskie uzyskało ono z dniem 1. 7 . 1268r.
Z naszą przewodniczką podziwialiśmy wiele pięknych, gotyckich lub neogotyckich budowli zbudowanych z charakterystycznej czerwonej cegły, które tworzą kilkukilometrowy Goleniowski Szlak Ceglany. Poznawaliśmy także inne obiekty znajdujące się na krzyżującym się z nim Miejskim Szlaku Turystycznym. Już po wyjściu z dworca Jola pokazała nam rysującą się wśród drzew, dobrze zachowaną „Kolejową wieżę wodną” z 1912r., która zaopatrywała parowozy w wodę. Jest czynna do dziś, choć spełnia inną funkcję.
Wielkim ułatwieniem dla zwiedzających turystów są wymalowane na szlakach i niemożliwe do przeoczenia czerwone i niebieskie stopy, prowadzące do najciekawszych elementów krajobrazowych Goleniowa.
Idąc tym śladem, nasza grupa dotarła do XIX-w. budynku zbudowanego z żółtej, klinkierowej cegły. To tak zwany „Żółty domek”. Mieści się w nim Ośrodek Dokumentacji Dziejów Ziemi Goleniowskiej, pełniący jednocześnie funkcję lokalnego muzeum. Zostaliśmy zaproszeni do środka, a pani kustosz oprowadziła nas po muzeum i zapoznała z historią miasta, pokazując zgromadzone tam ciekawe ekspozycje.
Wędrując dalej turystycznymi szlakami mieliśmy okazję podziwiać tak charakterystyczne dla Goleniowa zabytkowe obiekty, jak m.in. gotycka XIV-w. Brama Wolińska, kościół św. Katarzyny czy też średniowieczne mury obronne z Basztami Prochową i Menniczą oraz Furtą wodną. Godne podziwu były także takie obiekty jak pochodzący z połowy XVIII w. ryglowy spichlerz, świadczący o dawnym handlowym znaczeniu portu nad Iną oraz reprezentacyjny budynek pobliskiego gimnazjum pełniącego funkcję szkoły od 1900 r.
Wiele ciekawych wrażeń i zabawy dostarczył nam spacer promenadą, nad meandrującą w tym miejscu rzeką, na której ustawione granitowe rzeźby tworzą „Aleję Legend”. Przedstawiają bowiem niektóre legendy goleniowskie. Chyba najwięcej emocji wzbudziła wśród nas rzeźba przedstawiająca legendę o dziwnym zwierzęciu „pół-psie i pół-cielęciu”, strzegącego skarbu ukrytego pod mostem na Inie. Zgodnie z legendą trzeba dotknąć kopytka zwierzaka, aby być równie dobrze strzeżonym. Chyba nie trzeba dodawać, że wszyscy uczestnicy wycieczki nie pominęli okazji, aby pogłaskać to czarodziejskie kopytko.
Mieliśmy także okazję obejrzeć między innymi fundamenty średniowiecznego kościoła św. Jerzego ujawnione podczas prac wykopaliskowych w 2004r. oraz „Kamień pojednania”, z tablicami pamiątkowymi w pięciu językach. Kamień ten - umieszczony w parku miejskim w miejscu dawnych, nieistniejących już cmentarzy - jest symbolem pamięci o wszystkich zmarłych, którzy spoczęli w Ziemi Goleniowskiej.
Nas, miłośników przyrody, szczególnie interesowały znajdujące się na terenie miasta liczne enklawy starodrzewów, napotykane w różnych jego zakątkach. Wędrując szlakami zabytków Goleniowa podziwialiśmy jednocześnie ciekawe elementy natury, takie jak wierzby mandżurskie, czy wiekowe wiązy. Przy kościele św. Katarzyny naszą uwagę zwrócił młody dąb szypułkowy, wyhodowany z nasion najstarszego polskiego dębu „Chrobry”, który został poświęcony przez papieża Jana Pawła II. Obok innego, rozbudowanego kościoła p.w. Św. Jerzego zobaczyliśmy pomnik przyrody – wspaniałą, ozdobną sosnę żółtą pochodzącą z Ameryki Płn., posiadającą długie igły w kępkach i kłujące duże szyszki.
Dorodne, wielowiekowe buki purpurowe pięknie komponują się z placem, obok głównego pomnika miasta nazwanego „Pomnikiem Niepodległości” i pobliskimi funkcjonalnie zagospodarowanymi Plantami nad Strugą Goleniowską. Tu mieściła się niegdyś najładniejsza Brama Stargardzka, jedna z czterech bram wjazdowych do miasta, które – poza Bramą Wolińską – nie przetrwały do dzisiejszych czasów.
Można dodać, że już po wyjściu z dworca mieliśmy okazję, jak na przyrodników przystało, podziwiać szpalery wiśni japońskich, których kwiaty miały być szczególną atrakcją naszej wycieczki. Niestety zabrakło kilku ciepłych dni, abyśmy mogli je podziwiać w pełnym rozkwicie. Intrygujące są jednak czerwonawe liście wyrastające na ich pniach, co uwidoczniono na zdjęciu.
.
Weronika Ryba zwróciła zaś naszą uwagę na inną osobliwość przyrodniczą Goleniowa, którymi są niewątpliwie surmie pośrednie zwane także katalpami. Kilka sztuk tych drzew pochodzących z Azji i Ameryki Płn. rośnie na ul. Pułaskiego. Ich białe kwiaty zebrane w wiechy przypominają kwiaty kasztanowca, a owocami są długie strąki, których pozostałości mogliśmy zauważyć pod koronami.
Podczas naszej wędrówki zostaliśmy przez Jolę zaopatrzeni, w opracowane staraniem miasta, szczegółowe przewodniki turystyczne po Goleniowie. Na pewno warto tutaj wrócić raz jeszcze, bo tak jak nas zapewniała nasza przewodniczka – mieliśmy okazję się przekonać, że Goleniów jest ogromnie interesującym, zadbanym miastem, które ma piękną duszę.
Niestety, podczas jednodniowej, wycieczki – o charakterze spacerowym - nie można było, z powodu braku czasu, zobaczyć wielu innych ciekawych obiektów zlokalizowanych poza wyznaczonymi szlakami turystycznymi, takich jak: wieża ciśnień, kompleks neogotyckich budynków Zakładu Karnego itp. Można także nadmienić, że w pobliżu Goleniowa znajduje się Międzynarodowy Port Lotniczy Szczecin – Goleniów, a także godny obejrzenia Goleniowski Park Przemysłowy, z którego miasto się szczyci.
To jest jednak możliwe do zrealizowania podczas kolejnego „ wypadu „ do Goleniowa z nadzieją na to, że trafimy na okres kwitnienia przepięknych japońskich wiśni, którymi pokryte są duże fragmenty tego przepięknie prezentującego się miasta.
Tekst: Aleksandra Bruske - Wasiukiewicz i Jolanta Adamczyk
Zdjęcia: Jolanta Adamczyk