przejdź do treści

Wydarzenia: Zespół przyrodniczy


Jesienny spacer po Pogodnie – 04. i 12. 11.2021r.

W dwa kolejne piątki 4 i 12 listopada zaprosiłam przyrodników na jesienny spacer po Pogodnie. Zaczęliśmy od uliczki Curie-Skłodowskiej, przy której mieszkało kilku znanych szczecinian. Pod nr 17. w 1948 r .wiosną zamieszkał K.I. Gałczyński wraz z rodziną. Bardzo mu się podobało Pogodno, szczególnie kwitnące magnolie. Po zawale serca i leczeniu w Warszawie przyjeżdżał tu tylko w odwiedziny.
Naprzeciwko Gałczyńskich pod nr 18. mieszkał Leszek Szuman. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych astrologów. Autor ,,Życie po życiu” i ,,W kręgu znaków zodiaku”. Obok niego pod nr 19. mieszkali państwo Łyczywkowie. Roman Łyczywek był społecznikiem, harcerzem, bibliofilem, ale przede wszystkim prawnikiem, obrońcą oskarżonych w procesach politycznych w czasach stalinowskich. Żona Krystyna, romanistka, pasjonatka fotografowania brała udział w wielu wystawach, zdobywając nagrody i wyróżnienia.
Niedaleko przy Wojska Polskiego 211a mieszkała Irena Brodzińska, pierwsza dama szczecińskiej operetki. Od kilkunastu lat mieszka pod Szczecinem z pasją oddając się ogrodnictwu. Dom, w którym mieszkała, zbudowano w 1973 r. wg projektu Zbigniewa Abrahamowicza znanego z projektów niesztampowych.
Obok pod nr 211 stoi okazała willa wybudowana w 1925 r. charakteryzująca się prostymi modernistycznymi formami z elementami klasycyzmu. Nieco dalej przy Wincentego Pola 3 i 4 stoją jedne z ostatnich drewnianych domów Szczecina. Z tyłu za nimi są dwie mało znane uliczki: Chełmońskiego i Michałowskiego. Stoją tu domy wybudowane w okresie międzywojennym. Szczególnie zachwyciły nas domy przy Michałowskiego, a wśród nich 11 wpisanych do rejestru zabytków.
Zwiedzanie zakończyliśmy przy Fabryce Mechanizmów Samochodowych Polmo. Tu najwytrwalsi spacerowicze usłyszeli ciekawą historię zakładu, po czym udaliśmy się do klimatycznej kawiarenki Biancafe, gdzie piliśmy rozgrzewającą herbatę. To jedna z najoryginalniejszych szczecińskich kawiarni. Mieści się w budynku z 1928 r., w którym przed laty znajdowała się rozdzielnia gazu i toalety dla pasażerów czekających na pobliskim przystanku. Także zabytkową wiatę właściciele kawiarni wyremontowali i przyłączyli łącznikiem z Biancafe.

                                                                                                      Tekst: Elżbieta Rucińska
                                                                                                      Zdjęcia: Julita Szutowicz
 



1. Pilnie słuchamy Eli - opowieści o architekturze i mieszkańcach Pogodna

Metamorfoza wiaty

Tak ciężkie gałęzie jałowca przy jednym z wejść do domu, że trzeba było je podeprzeć

Wnętrze Biancafe. Ela czyta aforyzmy Romana Łyczywka, patrona parku, w którym jest Biancafe


powrót na poprzednią stronę