przejdź do treści

Wydarzenia: Zespół przyrodniczy


Śladami Książąt Pomorskich

                                                                                        Śladami Książąt Pomorskich i żurawi - 08.10.2017r.

W październikową niedzielę Zespół Miłośników Przyrody pod kierunkiem przewodnika pana Tadeusza Leśnika wybrał się na wycieczkę w rejon Meklemburgii Pomorza Przedniego. Celem naszej wyprawy była obserwacja żurawi w Parku Narodowym Pomorza Przedniego w Gunz.
Zanim jednak dotarliśmy na miejsce ich zgrupowania, zwiedziliśmy i poznaliśmy mało znane, a bardzo ciekawe miejscowości, ściśle związane z książętami pomorskimi z rodu Gryfitów.
Rozpoczęliśmy wędrówkę ich śladem od miasta Demmin. To jeden z najstarszych grodów słowiańskich na terenie Pomorza Zachodniego i niegdyś jedna z jego stolic. Nazwa grodu pochodzi od słowa dym lub mgła. W XII wieku był siedzibą młodszego z braci z dynastii Gryfitów. W Demmin biskup Otton z Bambergu spotkał się z księciem Warcisławem podczas swojej wyprawy misyjnej na Pomorze Zachodnie.
Na wyspie przy ujściu rzeki Tollense do rzeki Piany znajdują się ruiny średniowiecznego zamku książąt Dymińskich. Pozostałości cylindrycznej wieży datowanej na 1200 rok to najstarszy świecki obiekt budowlany na Pomorzu. Zamek był rezydencją książąt Dymińskich aż do śmierci Warcisława III ,a od XVI wieku stał się siedzibą rodu Podewils. Obok wieży w otoczeniu wiekowych kasztanowców znajdują się ruiny klasycystycznego dworu należącego do tego rodu. Pożar z końca XX wieku obrócił ten dwór w ruinę.
Następnym zabytkowym obiektem, który zwiedziliśmy w tym mieście był XIV wieczny, gotycki kościół Św. Bartłomieja. W jego ołtarzu znajduje się kopia obrazu Rafaela „ Złożenie Chrystusa do grobu.” Cenne są także XIX wieczne, pochodzące z pracowni szczecińskiej organy.
Kolejnym przystankiem na książęcym szlaku był kościół w Kenz.
Ta niewielka i spokojna w tej chwili miejscowość to w średniowieczu znane centrum pielgrzymkowe. Do tutejszego cudownego źródła przybywali pielgrzymi z całej Europy. Również chory książę Barnim VI wybierał się do tego miejsca, ale zmarł w swoim dworze w Damgarten podczas epidemii dżumy i w Kenz został pochowany. Znajduje się tutaj jego cenotaf i epitafium.
Tak jak niegdyś średniowieczni pielgrzymi udaliśmy się do źródełka, aby jego cudowna moc pomogła nam zachować zdrowie i siły.
Kolejna miejscowość na książęcym szlaku to położone nad Zatoką rybackie miasto Barth. Według legendy miasto zostało założone przez ocalałych mieszkańców z zatopionego miasta Winety.
Spacerowaliśmy urokliwymi uliczkami starego miasta, obejrzeliśmy zabytkowy dom, w którym mieszkańcy gościli w XIX wieku króla Szwecji Gustawa IV oraz kościół św. Marii z 14 wieku z rosnącymi przy nim około 300 letnimi cisami.
Obejrzeliśmy XVI wieczny zamek wybudowany przez Bogusława XIII, a w XVIII wieku powstał tu barokowy zespół budynków szkoły dla dziewcząt ze szlacheckich rodzin. Po zwiedzeniu muzeum Winety, udaliśmy się do Parku Narodowego Pomorza Przedniego do miejscowości Gunz.
Przyrodniczym celem naszej wycieczki były żurawie. Pobyt w obserwatorium Kranorama pozwolił nam na fantastyczne obserwacje tego wspaniałego ptaka. Były ich setki albo i tysiące, a ich klangor i kołowania na jesiennym niebie, zrobiły na nas niesamowite wrażenie. Był to wielki i wspaniały spektakl w plenerze.
Oprócz żurawi mogliśmy podziwiać gęsi gęgawy i ogromne stada szpaków. Udostępnione przez pracowników Kranoramy lunety pozwoliły nam nie tylko na przyjrzenie się ptakom z bliska, ale i zrobienie pamiątkowych zdjęć.
Teren parku Narodowego Pomorza Przedniego to tradycyjne miejsce odpoczynku żurawi lecących zachodnioeuropejską trasą na zimowiska w Hiszpanii czy też do Afryki Północnej. Zbierają się w tysięczne stada przed kolejnym miejscem postoju we Francji. Ptaki te mają tutaj doskonałe warunki do odpoczynku i nabrania sił. Wolontariusze z organizacji ochrony żurawia wykupili tereny okolicznych łąk i pól i dokarmiają ptaki, minimalizując w ten sposób straty, jakie mogłyby wyrządzić takie ogromne stada. A należy dodać, że według szacunków w Niemczech naliczono ich około 85 tysięcy.
Żuraw to ptak niezwykły. Jest jednym z największych przedstawicieli naszej awiofauny. Jest symbolem wierności gdyż łączy się w pary na całe życie.
Jest niezwykle czujny i płochliwy. Słowianie wierzyli, że ten ptak jest wysłańcem bogów. Chińczycy uważali go za przewodnika dusz zmarłych.
W drodze powrotnej do autokaru wciąż towarzyszył nam klangor żurawi, a wspomnienie ich pięknej sylwetki na tle zachodzącego słońca na długo pozostanie w naszej pamięci.

                                                                                                              Tekst: Aleksandra Bruske – Wasiukiewicz

                                                                                                               Foto: Julita Szutowicz
 



Cudowna ptasia mieszanka -obserwatorium Kranorama

Ruiny średniowiecznego zamku książąt Dymińskich

Uliczka w Barth

Żurawie -obserwatorium Kranorama


powrót na poprzednią stronę