Wydarzenia: Zespół przyrodniczy
Zakończenie roku akademickiego 2024/2025 w Ogrodzie Dendrologicznym w Glinnej
Zakończenie roku akademickiego 2024/2025 w Ogrodzie Dendrologicznym w Glinnej
Ostatnie w tym roku spotkanie Zespołu Miłośników Przyrody odbyło się tym razem w wyjątkowym miejscu przyrodniczym jakim niewątpliwie jest ogród dendrologiczny w Glinnej. To nie była nasza pierwsza wizyta w tym miejscu , ale zawsze z radością korzystamy z gościnności Nadleśnictwa Gryfino, które jest gospodarzem tego obiektu.
Powitała nas tam pani Urszula Czapiewska, która wraz z panem Mikołajem zabrała nas na spacer i spotkanie z osobliwościami dendrologicznymi arboretum. Zatrzymaliśmy się na chwilę przy rosnącym tuż przy wejściu tzw. „dębie papieskim”, wyhodowanym przez polskich leśników z nasion najstarszego polskiego dębu poświęconych przez papieża Jana Pawła II. Nie mogliśmy oczywiście ominąć pozostałości po rosnącym tutaj największym niegdyś w Polsce mamutowcu. Sroga zima i zainfekowanie korzeni przez znaną wszystkim i smaczną opieńkę miodową zakończyła życie olbrzyma, ale kilka 40 letnich okazów rośnie nieopodal. Mogliśmy więc pogłaskać ich włochatą niczym sierść mamuta korę.
To był trochę pochmurny i wietrzny ranek tym bardziej zachwycił nas obsypany ozdobnymi ,białymi kwiatami dereń Kousa. Biel jego przykwiatków wyróżniała się wśród zieleni drzew. Podziwialiśmy liczne tutaj gatunki magnolii w tym magnolię lekarską a zwłaszcza charakteryzującą się dużymi parasolowatymi liśćmi magnolię parasolowatą Na szczęście nie musieliśmy się pod nią skrywać przed deszczem. Oprócz liści ozdobą tego gatunku magnolii były także dobrze widoczne ciemnoróżowe szyszkowate owoce.
Spacerując z naszymi przewodnikami zbieraliśmy po drodze opadłe z sosny Armanda efektowne szyszki, owoce paulowni czy też owoce innego egzotycznego drzewa orzesznika pięciolistkowego. Mogliśmy także wśród liści pałecznika chińskiego dostrzec zawiązane już podłużne, zielone owoce, które już niebawem staną się niebieskie i wówczas otrzymają niezbyt ciekawą, potoczną nazwę „ palce nieboszczyka”. Pomimo niezbyt zachęcającej nazwy owoce te mają ponoć jadalny, galaretowaty miąższ. Zapamiętamy na pewno aktinidię chińską, której zapach upodobały sobie tutejsze koty. Rosnący tutaj japoński klon Shirassawy stanie się natomiast gwiazdą jesieni i będzie zachwycał odwiedzających pięknymi złotymi liśćmi . Nasz spacer zakończyliśmy w nowej kwaterze ogrodu w drewnianej wiacie zbudowanej przez flisaków dla szczecińskiego Flisu Odrzańskiego. Rozciąga się z niego malowniczy widok na staw porośnięty kotewką wodną , której orzeszki są jadalne.
.jpg)
Uczestnicy spaceru Nasza przewodniczka

Danusia głaszcze korę mamutowca Leokadia przy czerwonym buku

A kuku Jadwiga odpoczywa

Mirka iKrysia podziwiają dereń Kousa Liście magnoli parasolowatej