Wydarzenia: Turystyka piesza i krajoznawcza TRAMP
SIERPIEŃ TRAMPÓW
Sierpień TRAMPÓW
Przyroda fascynowała mnie zawsze odkąd sięgam pamięcią. Moim placem zabaw była ukwiecona łąka z rzeką przy rodzinnym domu. Później były samotne wyprawy rowerem za miasto i delektowanie się pięknymi widokami. Wychowanie w takich warunkach uwrażliwiło mnie na uroki przyrody. Po przejściu na emeryturę jeszcze pracowałam, ale mając więcej wolnego czasu szukałam sposobu na ciekawe życie. Z małą grupą przyjaciół z Prawobrzeża Szczecina umawialiśmy się na wędrówki po Puszczy Bukowej. Później w okolicy szukaliśmy jakiegoś „przytuliska” w klubach emerytów i chętnych do wędrówek z nami. Dopiero w SUTW znaleźliśmy pokrewne dusze. Byliśmy zalążkiem tworzonej przez Michała Romanowskiego wspaniałej grupy wędrowców TRAMP. Od tego momentu wędrówki stały się ciekawsze i nabrały kolorów. Nasze wtorkowe spotkania zaczęły wybijać rytm mojego życia. Nie mogę korzystać z kilkudniowych wyjazdów (ze względów rodzinnych), ale resztę programu chłonę, ile się da. Wśród TRAMP-ów znalazłam wielu przyjaciół i mogę rozwijać swoje pasje. Fotografuję nasze wyprawy, piszę do nich komentarze, wraz z mężem obrabiam zdjęcia komputerowo i przez internet wysyłam do każdego członka zespołu.
Oprócz wędrówek uczestniczymy w różnych imprezach kulturalnych i rozrywkowych. Organizowane przez nas biesiady okolicznościowe zachwycają wszystkich uczestników. Wielką przyjemność sprawia mi projektowanie i wykonywanie dekoracji. Wielu jest chętnych do współpracy a pomysłów mamy mnóstwo.
Okres lata, wolny dla innych, dla naszego zespołu jest bardzo aktywny. Sierpień rozpoczęliśmy wędrówką z Lubieszyna do przygranicznego Neu Grambow. Na tej ładnej trasie zachwycały nowoczesne budynki mieszkalne po naszej stronie a w Niemczech starannie odremontowane całe gospodarstwa. Atrakcyjna była wycieczka TRAMP-ów po Wielkopolsce, z której uczestnicy wrócili zachwyceni urokiem miast i wspaniałych zabytków. Udany był też wyjazd na Święto Leszcza do Nowego Warpna. Pieszo przeszliśmy trasę z Dobieszczyna do granicy, odwiedziliśmy pałac w Karsznie i zwiedziliśmy Podgrodzie. W Nowym Warpnie przeszliśmy Promenadą Żeglarzy, zwiedziliśmy miasto i wysłuchaliśmy wspaniałego koncertu Andrzeja Rosiewicza. Kolejne piesze rajdy w sierpniu to trasa z Jezierzyc do Śmierdnicy przez Wielecki Staw i z Jezierzyc przez Rekowo do Morzyczyna. To bardzo ładne trasy prowadzące przez pola i lasy oraz szpalery drzew uginających się od owoców, którymi objadaliśmy się do woli. Jezioro Miedwie oczarowało nas skrzącą w słońcu taflą, po której pływały jachty i windsurferzy. Długo siedzieliśmy nad brzegiem zachwyceni pięknymi widokami.
Kierownik naszego zespołu „wychował” wielu przewodników i każdy z nich świetnie sobie radzi na trasie.
Z TRAMP-ami przez te wspólne lata przeżyliśmy wiele nastrojowych imprez. Nigdy nie zapomnę kuligu z płonącymi pochodniami w siarczystym mrozie, przejażdżki bryczkami po obsypanej złotymi liśćmi puszczy i ogniska z pieczonymi ziemniakami w blasku ogromnego księżyca.
Jednak najpiękniejsze były wspólne Wigilie na pięknie udekorowanych i oświetlonych leśnych polanach. Zapach podgrzewanych na ognisku potraw i śpiewane przez kilkadziesiąt osób kolędy roznosiły się daleko po puszczy. Składane w tej atmosferze życzenia w tak wielkiej TRAMP-owej rodzinie wywoływały niesamowite i niezapomniane wrażenia.
Działalność TRAMP-ów jest dla nas eliksirem na wszelkie dolegliwości ciała i duszy.
Maria Majewska
1.
2.
3.
1 Granica polsko-niemiecka. Ścieżka ekolohiczna. foto: Wiesia Kołek
2 Morzyczyn. Nad jeziorem Miedwie. foto: Maria Majewska
3 Nowe Warpno. foto: Maria Majewska