przejdź do treści

Wydarzenia: Turystyka Piesza i Krajoznawcza PIECHUR


Spacer po Niebuszewie – 3 grudnia

 Spacer po Niebuszewie – 3 grudnia

Nasze rajdy w grudniu rozpoczęliśmy od zwiedzenia Niebuszewa, jednej z dzielnic Szczecina, która jeszcze do niedawna, cieszyła się dość fatalną reputacją. Ta przemysłowo-robotnicza część przedwojennego Szczecina już w końcu XIX wieku miała złą sławę jako siedlisko ludzi nie zawsze uczciwych. Na szczęście władze naszego grodu poczyniły wiele, aby ta negatywna opinia Niebuszewa odeszła w zapomnienie. Spacer zaczęliśmy od podziwiania Stawu Brodowskiego, małego oczka wodnego powstałego po zatopieniu wyrobiska kopalni gliny. Teren wokół akwenu został starannie zagospodarowany i obecnie jest miejscem często odwiedzanym przez mieszkańców pobliskich osiedli.

Ulicą Przyjaciół Żołnierza i Łuczniczą udaliśmy się na ul. Sosnową, aby pooglądać resztki zabudowań fabrycznych ocalałych po bombardowaniach alianckich w 1944 r. Następnie poszliśmy na ul. Niemierzyńską 7, żeby zobaczyć dom, w którym mieszkał Józef Cyppek, zwany też Rzeźnikiem z Niebuszewa, najgroźniejszy szczeciński morderca z początku lat pięćdziesiątych XX wieku. Idąc dalej ul. Niemierzyńską, weszliśmy do Muzeum Techniki; mogliśmy obejrzeć nowo otwartą wystawę związaną z działalnością fabryk Stoewera w przedwojennym Szczecinie. Na ekspozycję składają się między innymi : siedem samochodów, rowery, maszyny do szycia i maszyny do pisania. Kontynuując zwiedzanie Niebuszewa, przeszliśmy obok parku dendrologicznego im. Stefana Kownasa znajdującego się w miejscu istniejącego tu wcześniej Cmentarza Niemierzyńskiego. Potem przeszliśmy się ul. Żupańskiego i Słowackiego, najpiękniejszymi ulicami zwiedzanej przez nas dzielnicy. Wycieczkę zakończyliśmy przy ul. Kołłątaja, gdzie przed wojną istniały browary i teatry piwne firmy piwowarskiej „Elyzjum”.

 Rajd z Sierakowa do jeziora Głębokie – 10 grudnia

W ten wtorek aura sprzyjała PIECHUROM - było słonecznie i dość ciepło jak na grudzień, a jedynie lekko chłodnawy wiaterek przypominał nam, że mamy zimowy miesiąc. Spotkaliśmy się przy jeziorze Głębokie i stąd pojechaliśmy autobusem do Sierakowa, małej osady za Pilchowem.

Najpierw nasza wędrówka wiodła do mostu Meyera, wału ziemnego położonego nad strumieniem Leśna w Puszczy Wkrzańskiej. To urokliwe miejsce tak zostało nazwane w 1927 r. przez ówczesne bractwa rowerowe, aby uczcić głównego architekta Szczecina, twórcę Wałów Chrobrego, Cmentarza Centralnego i wielu innych budynków użyteczności publicznej. Był on również założycielem Stowarzyszenia na Rzecz Ścieżek Rowerowych. W niewielkiej wiacie, stojącej przy moście Meyera, zrobiliśmy przerwę na gorącą herbatę i małą przekąskę, po czym wyruszyliśmy w kierunku Polany Harcerskiej. Trasa wiodła malowniczymi, nawet w okresie zimowym, leśnymi drogami i ścieżkami Lasu Arkońskiego.

Zadowoleni z wędrówki i pięknej pogody, rajd zakończyliśmy na pętli Głębokie.

 Spotkanie wigilijne – 17 grudnia

W tym roku PIECHURZY spotkali się przy wigilijnym stole w sali kominkowej Inkubatora Kultury. Bożonarodzeniowy nastrój dopełniały świąteczne dekoracje, choinki oraz mikołajkowe czapeczki uczestników wilijnego spotkania. Nasz uroczysty posiłek rozpoczęliśmy od podzielenia się opłatkiem i złożenia sobie życzeń. Zasiedliśmy potem do obficie zastawionego stołu w radosnym i świątecznym nastroju zbliżających się Świąt. Śpiewaliśmy kolędy w serdecznej i miłej atmosferze. W końcu przyszedł długo oczekiwany moment wręczania prezentów przez św. Mikołaja. Podarki były drobne, wręcz symboliczne, ale PIECHURZY przyjęli je z humorem i radością.

Spotkanie wigilijne dowiodło, że stanowimy zgrany i dobrze zintegrowany zespół.

Sylwestrowy spacer po Lasku Arkońskim – 31 grudnia

 W ostatnim dniu 2019 roku pogoda była jak marzenie - słonecznie i ciepło, tylko lekki wiaterek smagał nam policzki. Spotkaliśmy się przy pętli Głębokie przystrojeni w sylwestrowe gadżety i z uśmiechem na twarzach wyruszyliśmy na spacer po Lasku Arkońskim. Trasa wiodła przez ścieżki i wzniesienia parku krajobrazowego, który w całości jest położony w granicach Szczecina. Na szlaku, w otoczeniu urokliwej, leśnej przyrody przyszedł czas na odpoczynek, podczas którego wypiliśmy gorącą herbatę, skonsumowaliśmy przyniesione wiktuały oraz złożyliśmy sobie życzenia noworoczne. Jako pierwsza złożyła je kierownik zespołu, a potem pozostali uczestnicy rajdu. Następnie, w sylwestrowym nastroju kontynuowaliśmy naszą wędrówkę.

Rajd zakończyliśmy przy kąpielisku Arkonka, zadowoleni i w dobrej formie fizycznej. Może do pełni szczęścia brakowało tylko grudniowego śniegu, ale co tam śnieg, gdy jest pogoda ducha...

 

Autorzy tekstu: Halina Sobczyk, Danuta Krochmalska

Zdjęcia: Danuta Krochmalska, Maria Kwiatkowska, Henryka Lutowska.

 
 
 

 

 

 



Odpoczynek przy moście Meyera

Wigilia PIECHURÓW

W Muzeum Techniki

Sylwestrowy spacer PIECHURÓW


powrót na poprzednią stronę